czwartek, 27 kwietnia 2017

Placuszki z jabłkami.


Ostatnio, gdy przeglądałam swoje posty, zobaczyłam, że jeśli pojawiały się przepisy to zazwyczaj były to jakieś desery i słodkości. A to z prostego powodu  - mieszkałam z rodzicami, gdzie kochana mama codziennie gotowała dobre obiadki, więc ja nie musiałam się wysilać. Odkąd mieszkam sama i studiuję, role trochę się odmieniły i trzeba samemu zadbać o to, co zjem przez cały dzień. Stwierdziłam więc, że skoro teraz gotuję więcej, to rozszerzę przepisy o jakieś smaczne i szybkie dania obiadowe :) A żeby zrobić to przejście delikatnie, to zacznę od czegoś na słodko, czyli od placuszków z jabłkami.

czwartek, 5 stycznia 2017

Jak nie zwariować, chorując?

 
Witajcie w Nowym Roku kochani! Dzisiaj nadaję do Was z łóżka, spod cieplutkiej kołderki z kubkiem cytrynowej herbatki, czekającej aż się jej napiję. Jako że już od 3 dni mój stan nie ulega zmianie, to chciałam podzielić się z Wami moimi sposobami, jak nie umrzeć z nudy lub nie ześwirować, siedząc całe dnie samemu w domu.  

środa, 7 września 2016

OOTD: Last breath of freedom.


Bez żadnego słowa wstępu zapraszam Was do obejrzenia nowych zdjęć. Robiłam je wczoraj i muszę przyznać, że to bardzo przyjemne myśleć, że w tym samym czasie wszyscy są w szkole czy w pracy, a ty masz jeszcze miesiąc wakacji. 
Założyłam bardzo klasyczną białą koszulę o męskim kroju, która pasuje do większości ubrań. Żeby było wygodniej, dodałam boyfriendy, które do jazdy na rowerze sprawdzają się całkiem całkiem. Może z wyjątkiem tego, że jedno kolano cały czas próbuje wydostać się przez dziurę. Okulary przeciwsłoneczne i adidasy obowiązkowo i mogę dalej ruszać w drogę :)

niedziela, 21 sierpnia 2016

OOTD: When I met you in the summer.


Przyznam się Wam, że ostatnio trochę posprzeczałam się z moim aparatem. Jakoś ciągle nam nie po drodze. A tak naprawdę coraz częściej korzystam po prostu z telefonu. Gdy chcę coś pstryknąć na Instagram, gdzie ostatnio jestem najaktywniejsza, to komórka całkowicie wystarcza. Tak samo gdy chcę wywołać sobie kilka zdjęć, to te w formacie 10x10 są tak samo ostre i ładne, jak te z lustrzanki. A po co za każdym razem taszczyć 1,5 kilogramowy aparat? Ale czego nie robi się dla siostry, która ładnie prosiła o to, bym zrobiła Zuzi mini "sesję"? Z chęcią pokażę Wam jakie są efekty :) 

środa, 8 czerwca 2016

Monthly MIX - holidays.


Nawet nie wiecie jakie to świetne uczucie, gdy wiecie, że wakacje, które teraz trwają, są najdłuższymi w Twoim życiu. Jest tyle pomysłów, jak spędzić ten czas, co zrobić. Pierwszego tygodnia czułam się aż dziwnie, że nie muszę nic robić. A teraz staram się wykorzystać ten czas jak najlepiej, by potem nie stwierdzić, że przeleżałam te 4 miesiące. Wydaje mi się, że wychodzi mi to całkiem dobrze, jeden wyjazd mam już za sobą, więc chciałam Wam pokazać jak mi minęła ta podróż. 

piątek, 22 kwietnia 2016

OOTD: Sophisticated.


Nie przepraszam, nie tłumaczę, nie obiecuję, nie zadaję pytań. Po prostu jestem tu i teraz. I mam dobre zdjęcia. Nie są dobre, dlatego że ja na nich jestem, to oczywiste. Są dobre, ponieważ podobają mi się, taki typ estetyki bardzo mi odpowiada no i po prostu, LUBIĘ je. To tak słowem wstępu. Przy okazji zdjęć jest też i strój dnia. 

piątek, 15 stycznia 2016

OOTD: Cause it's too cold outside.



Gdy tylko skończyły się święta, nagle pojawił się śnieg. A razem ze śniegiem przyszła sroga, mroźna zima. Jaki tu sens? W takie dni, nie rozstaję się z grubym swetrem. To mój największy przyjaciel, który zawsze obroni przed najgorszą pogodą. Co z tego, że gdy włożę kurtkę na niego, to wyglądam jak chodząca kulka? Ważne, że ciepło i że mogę przemieszczać się po mieście, bez odmrożonych wszystkich kończyn. A teraz troszkę tego latania jest, bo niedługo studniówka i trzeba jeszcze niektóre rzeczy dokupić. A w międzyczasie szkoła, lekcje, powtórki, przyjaciele. Na szczęście udaje mi się to wszystko połączyć.