środa, 8 czerwca 2016

Monthly MIX - holidays.


Nawet nie wiecie jakie to świetne uczucie, gdy wiecie, że wakacje, które teraz trwają, są najdłuższymi w Twoim życiu. Jest tyle pomysłów, jak spędzić ten czas, co zrobić. Pierwszego tygodnia czułam się aż dziwnie, że nie muszę nic robić. A teraz staram się wykorzystać ten czas jak najlepiej, by potem nie stwierdzić, że przeleżałam te 4 miesiące. Wydaje mi się, że wychodzi mi to całkiem dobrze, jeden wyjazd mam już za sobą, więc chciałam Wam pokazać jak mi minęła ta podróż. 

Szukałam najpierw czegoś za granicą Londyn może Paryż, potem jednak zmieniło się na Polskę i tak trafił się Kraków. Nocleg wybierałyśmy z przyjaciółką przez Airbn i jesteśmy zadowolone. Wszystko bezpiecznie, mieszkanie takie jak na zdjęciach, kontakt z właścicielką mieszkania też dobry. Ogólnie bez żadnych komplikacji. 


A sam Kraków... naprawdę piękne miasto. Uznam, że chyba nawet najpiękniejsze w Polsce. Mnóstwo urokliwych uliczek, którymi można błądzić godzinami, do tego te wszystkie małe knajpki z klimatem. Nie wiem czy chciałabym tam mieszkać, ale na pewno warto spędzić tam chociaż kilka dni, aby poczuć ten nastrój. Starałyśmy się zobaczyć nie tylko typowo turystyczne miejsca jak Wawel i Stare Miasto, ale też takie mniej znane. Bardzo dużo dało nam to, że chodziłyśmy prawie wszędzie na nogach, przez co udało nam się poznać jeszcze więcej miejsc, ale już ostatniego dnia nogi odmawiały posłuszeństwa i przerzuciłyśmy się na tramwaj :) 


piękna kamienica na Starym Mieście | wizyta w Pałacu Sztuki | pyszna kawa i Brownie w Żarówka Cafe 


jeszcze więcej pięknej architektury | stroje dnia | te dwie kamienice wypatrzyłam na jednym Instagramie i bardzo chciałam je zobaczyć na żywo


nie jadłyśmy tylko na mieście, same też gotowałyśmy, a tu nasz makaron ze szpinakiem i pomidorami | muszę przyznać, że ten burger ze zdjęcia był po prostu przepyszny, bardzo polecam Plac Nowy 1, nie dość, że cudowne wnętrze, to i jedzenie wymiata 


wszystkie zdjęcia z muzeum sztuki współczesnej Mocak, wystawy świetne, w szczególności ta o medycynie w sztuce, a największą frajdą dla wszystkich był pokój cały w tapecie w litery: sufit, podłoga, ściany


czekamy na pociąg | ostatnie spojrzenie na Kraków | sklepiki z oldschoolowymi szyldami, bardzo się wyróżniały na tle innych | widoczki z Wawelu 


"wyprawa" na Zakrzówek, widoki zapierają dech w piersiach, ale trafiłyśmy tam w największy upał z możliwych i szybko schowałyśmy się w lesie z następnego zdjęcia | Bunkier Sztuki | balkon w kamienicy, w której nocowałyśmy


Więcej zdjęć z wyjazdu mogliście na bieżąco oglądać na moim Instagramie. Odpoczęłam podczas wyjazdu i tego było mi trzeba, może i Wam przekazałam trochę pozytywnej energii wraz ze zdjęciami ;)