Piszę dzisiaj do Was z pod cieplutkiego koca, obok mnie jest wielka paka chusteczek, kubek herbaty i coś do czytania. Tak spędzam ostatnie 2 dni, czyt. dopadło mnie jesienne przeziębienie. Myślałam, że uda mi się obejść bez tego, ale no co zrobię, przynajmniej trochę odpocznę, nadrobię zaległości, napiszę posta na bloga :) Siedząc tak w domu, stwierdziłam, że może dam radę zrobić coś szybkiego i zdrowego na obiad. Powstały więc te placuszki z cukinii. Natknęłam się na nie na Moich Wypiekach, spełniały moje wymogi, więc wysłałam tatę do sklepu po główny składnik, 20 minut i obiad gotowy, a ja mogłam wrócić do łóżka najedzona.
Co do samych placuszków, to mój tata podsumował, że smakują jak jajecznica na cebuli :) Są dobre, ale nie mają jakiegoś wyrazistego smaku. Trochę pomiędzy plackami ziemniaczanymi, a wspominaną jajecznicą. Na pewno zrobię je jeszcze nie raz, bo są szybkie i sycące, nie trzeba dużo paprać przy nich. Można je polać jogurtem lub zrobić sos czosnkowy, na pewno staną się bardziej wyraziste wtedy.
Potrzebne składniki na ok. 12 placuszków:
- 500 g cukinii
- 2 jajka
- mała cebula
- 3 łyżki mąki
- sól, pieprz, szczypiorek do posypania
Sposób przygotowania:
1. Myjemy i ścieramy cukinię na tarce z grubymi oczkami. Solimy i mieszamy. Zostawiamy na jakieś 10 minut, następnie odsączamy wodę.
2. Dodajemy lekko rozbełtane jajka, drobno posiekaną cebulę i mąkę. Wszystko mieszamy.
3. Smażymy na rozgrzanym oleju, na średnim ogniu. Przewracamy, gdy placuszki się zezłocą. Kładziemy na ręcznik papierowy, żeby olej się wsiąkł i możemy jeść!
Smacznego!
