poniedziałek, 21 września 2015

Change is good, change is productive...



Nadeszła już jesień, mimo że przez kilka dni były jeszcze upały, to jednak po drzewach, trawie czuć polską złotą jesień. Nie przepadam za tą porą roku, ponieważ jest mokro, zimno, szybko robi się ciemno. Staram się przekonać do niej na każdy możliwy sposób. Jednym z nich jest drobne przemeblowanie w pokoju, czyli zmiana dekoracji, czy też poprzestawianie kilku rzeczy. Zawsze motywuje mnie to do działania. Stawiam też kilka świeczek, wieczorami z chęcią zapalam moje Cotton Balls i siedzę pod kocykiem, popijając herbatę z pomarańczą i cynamonem :) I takim sposobem jestem już przygotowana na zimniejsze dni. Jeszcze tylko wyjąć grube swetry z górnych półek i ...Zimo, możesz nadchodzić!



Zaczęłam od toaletki, ponieważ spędzam przy niej najwięcej czasu, gdyż służy mi również jako biurko. Jak było wcześniej, możecie zobaczyć na moim Instagramie. Teraz jest na pewno jesienniej, przez ususzoną hortensję i obrazek z tłem w ciepłych barwach. 


Przydało się też pudełko z Sephory, w którym przyszła baza pod makijaż dla mamy. Trzymam w nim biżuterię, którą noszę na co dzień. Jest bardzo wygodne przez zamykanie na magnes, bransoletki i zegarek nie kurzą się, a wszystko mam pod ręką. 



Potem przyszła pora na regał. Przez jakiś czas perfumy leżały też na toaletce, ale nie mogę odnaleźć zdjęcia jak to wyglądało. Niewiele się zmieniło, większość tylko na dolnej półce. Usunęłam duże granatowe pudełko, w którym leżała nieużywana biżuteria, a zajmowało połowę półki. Zdjęłam też kilka książek, których nie lubiłam, a nigdy nie było czasu tego posprzątać. Przez to zrobiło się luźniej i nie mam już wrażenia, że wszystko jest poupychane. 



PS. Przymierzam się do zmiany szablonu bloga, na trochę bardziej minimalistyczny, macie jakieś uwagi lub wskazówki? Chciałabym też, żeby był praktyczny i wygodny w używaniu, nie jestem przekonana do kafelek, wolałabym pozostać w formie: post pod postem. Może macie jakiś pomysł? 
PODPIS