Wyprzedaże w sklepach powoli dobiegają końca, ja już nie mam zamiaru nic kupować, więc przychodzę do Was z moimi łupami. Tylko się nie przeraźcie, bo w 90% to zakupy z H&M. A stało się to tak, że jednego dnia w Świnoujściu mocno padało i nie mieliśmy konkretnych planów, więc wybraliśmy się do galerii, którą otworzono kilka dni wcześniej. Wpadamy do sklepu, przeglądamy co tam jest i wzięłyśmy sporo rzeczy do przymierzalni. Co najlepsze, wszystko w sklepie w małych rozmiarów, takich powyżej L prawie wcale i jeszcze cen powyżej 50 zł prawie nie było. Takim sposobem wyszłyśmy ze sklepu z torbą pełną ubrań :)
Na zdjęciu powyżej:
* Bransoletka ze sklepiku w Świnoujściu, w którym właścicielką jest bardzo sympatyczna Pani, która zrobi każdy wariant jaki sobie życzycie :) Kupujemy u niej z siostrą co roku i naprawdę nic się z nimi nie dzieje.
* Lakier z Essie w kolorze Urban Jungle, zamawiałam go na eZebrze, ale sprawdzałam i póki co go nie ma.
Tam gdzie się da, podlinkuję rzeczy z H&M, żebyście mogli też sobie zobaczyć w całości :)
* Czarna bluzka H&M, kosztowała 20 zł, przeceniona z 99,90 zł.
* Szara koszulka z cekinowymi ustami H&M, kosztowała 40 zł i przeceniona z 59,90 zł
* Czarne rurki H&M kupione za 40 z 79,90 zł
* Kolorowy kombinezon na ramiączkach H&M, kupiony za 30 zł z 59,90 zł.
* Zamszowe mokasyny z frędzlami H&M, kosztowały 20 zł.
* Spodenki od piżamy, dwie pary za 40 zł, H&M.
* Koronkowy stanik, bez przeceny za 59,90 zł, H&M
* Szara koszulka z napisami za 20 zł z 39,90 zł, H&M
* Granatowa sukienka oversize w paski z Mohito, kupiona za 59,90 zł.
* Sandałki z motywem skóry węża z H&M, kupione za 30 zł z 79,90 zł.
* Długa czarna sukienka bawełniana z H&M za 40 zł.
* Etniczne sneakersy z H&M za 20 zł z 79,90 zł.
To już wszystkie rzeczy i mam nadzieję, że już na nic się nie skuszę, bo planowałam zmniejszenie ilości ubrań w mojej szafie, a tu tylko przybyły.
