Mam nadzieję, że miło spędziliście majówkę, a także dopisała Wam pogoda. Ja dopiero wczoraj wróciłam do domu i przychodzę do Was z nowym postem, dla odmiany nie kulinarnym :) Dziś pokażę Wam codzienny makijaż. Mam jeszcze kilka wpisów w zanadrzu i liczę, że uda mi się je wszystkie dodać i napisać.
Produkty, które używam cały czas (od lewej):
- Krem BB - Matujący krem BB 8 w 1 z Eveline do jasnej karnacji
- Korektor - Mineralize Concealer z Mac'a w kolorze NW20
- Tusz do rzęs - False Lash Wings z Loreal'a
- Błyszczyk -Rich Lipgloss z H&M - koloru niestety nie podam bo się zmył napis, ale i tak go już nie ma w sprzedaży nad czym ubolewam
- Bronzer - Glam Bronze z Loreal'a w kolorze 101, napisane jest na opakowaniu, że dla blondynek, ale ten ciemniejszy, był naprawdę bardzo ciemny, a ten jest idealny
+ Róż do policzków z Sephory w kolorze fuchsia glace - używam go na zmianę z bronzerem, na zdjęciach zapomniałam go dodać
Chciałam Wam pokazać jak krok po kroku zmienia się moja twarz, jej kształt i wygląd po każdym kosmetyku. Rano mam zazwyczaj ok. 5-10 minut na makijaż, więc sięgam tylko po te produkty, które są najbardziej podstawowe i pomocne. Zacznę od mojej cery po jej umyciu.
1) Wklepuję odrobinę korektora z Mac'a pod oczy, ponieważ rano zazwyczaj mam lekko podkrążone oczy (na zdjęciu byłam wyspana, czyt. weekend)
2) Nakładam krem BB z Eveline. Ładnie rozświetla buzię, ale też pokrywa niedoskonałości i moją zaczerwienioną cerę.
3) Następnie podkreślam swoje oczy tuszem do rzęs. Uważam że ten z Loreal'a jest najlepszy z wszystkich, których dotąd używałam, ponieważ świetnie wydłuża i pogrubia rzęsy. Tak jak obiecuje producent daje efekt motyla :) Gdy nie ma go nigdzie w promocji używam Colossal'a z Maybelline żółtego, również sprawdza się dobrze.
4) Na koniec nakładam odrobinę bronzera zmiennie z różem, zależy na co mam danego dnia ochotę, dodaję błyszczyk (na zdjęciu mój ulubiony, którego już nie ma w H&M). Ma delikatny różowy kolor, który na ustach wygląda bardzo naturalnie i dodaje blasku.