wtorek, 10 listopada 2015

OOTD: Autumn leaves.


Czy Wy też zauważyliście, że większość postów zaczynam od pisania o warunkach pogodowych za oknem? Ja to zauważyłam i dziś dla odmiany zacznę inaczej. Jutro wolne! Dodatkowy dzień akurat się przyda. Mogę się wyspać, nadrobić wszystkie zaległości w lekcjach, przygotować trochę zdjęć na bloga, bo zazwyczaj po szkole jest już za ciemno, czy spotkać się z przyjaciółką. Trochę brzmi jakbym miała kilka dni wolnego, a nie jeden, ale na pewno kilka rzeczy uda mi się odhaczyć :) A wy jakie macie plany na ten dzień? 



Gdy Zuza jest w Sieradzu, większość czasu spędzamy aktywnie. Tu jakaś zabawa, tu spacer, tu wyjście do babci, jednej, drugiej, odwiedzenie wszystkich cioć i wujków. Chcę też z nią spędzić jak najwięcej czasu, więc zazwyczaj wychodzi, że ja to wszystko robię z nią (może dlatego, że też nie mam innego wyjścia, Zuza prosi i jak tu się nie zgodzić? :)) Wtedy nie warto kombinować z ubraniem, bo znoszenie jej ze schodów, tu po coś się schylić, tu nagle jakaś gonitwa na czworakach, czy zabawa w berka. Ale w sumie przyznam się, że przez większość czasu stawiam na wygodę, co widzicie też na dzisiejszych zdjęciach. Prosty sweterek w kolorze butelkowej zieleni, czarne, dopasowane jeansy, czarne botki i prosty, ciepły płaszcz to dla mnie odpowiedni zestaw, bo jest mi też ciepło. 


Sweterek, szal, jeansy - H&M (to nie żadna współpraca, czysty przypadek :))
Płaszcz - Zara
Botka - Stradivarius







PODPIS