Zdjęcia przygotowałam zaraz po świętach, wtedy gdy dostałam tą książkę w prezencie. I tak kompletnie o nich zapomniałam, że teraz przeglądając jaki post mogę Wam napisać, znalazłam je i już wiedziałam co dziś zrobię :) Nie jestem może zbyt dobra w pisaniu recenzji, ale postaram się Wam ją przedstawić jak najlepiej potrafię i może pomogę Wam w wyborze, czy kupować, czy nie.
Na początek kilka danych o tej książce i autorce.
Jej Autorką jest Ania Starmach, jurorka Master Chefa, która w 2010 roku wygrała konkurs "Gotuj o wszystko" zorganizowany przez Dzień Dobry TVN. Prowadzi także program kulinarny Pyszne 25 na kanale TVN Style. Ania wydała już 3 książki z przepisami z programu pt.: "Pyszne 25" oraz "Pyszne 25. Nowa porcja przepisów". W ubiegłym roku w listopadzie wydała wspominaną już dzisiaj książkę "Pyszne na każdą okazję".
Układ stron i rozdziałów.
Książka zaczyna się od wstępu od autorki, a następnie podzielona jest 6 rozdziałów tematycznych w tym jeden z dodatkami.
I rozdział: Boże Narodzenie.
II rozdział: Kolacja we dwoje.
III rozdział: Spotkanie z przyjaciółmi.
IV rozdział: Piknik.
V rozdział: Przyjęcie dla dzieci.
VI rozdział: Dodatki.
Podział jest w sumie bardzo przyjemny i przydatny. Łatwo się z niego korzysta, chociaż dla mnie kolacja we dwoje i spotkanie z przyjaciółmi trochę się pokrywają, ale nie robi to dla mnie żadnego problemu.
Każdy przepis ma na jednej stronie zdjęcie, a na drugiej sposób przygotowania. Niektóre z nich mają jeszcze kolejne dwie strony ze zdjęciami i podpisami jak zrobić krok po kroku. Bardzo lubię jak każdy przepis ma dołączone zdjęcie, bo nie zawsze sama nazwa jest nas w stanie przekonać, że to będzie właśnie to na co mamy ochotę.
Zdjęcia.
Muszę powiedzieć, że jestem nimi zachwycona. To najlepsza część książki, ponieważ są bardzo apetyczne i przeglądając ją pierwszy raz, miałam ochotę spróbować wszystkiego! A to rzadko się zdarza, bo jeśli do deserów nie jestem wybredna, tak jakieś mięsa czy obiady, ciężki mi przypadają do gustu :)
Moje ulubione zdjęcie i przepis z książki!
Przepisy.
No i tu pojawia się pierwszy minus. Spodziewałam się czegoś więcej, bo same przepisy są dość banalne i oczywiste. Typowo dla laików. Ja jestem na troszkę wyższym poziomie, to chciałabym spróbować czegoś więcej, ale pomimo to z wielu przepisów na pewno skorzystam, bo są naprawdę przyjemne i na pewno smaczne :)
Podsumowanie.
Ta książka na pewno jest świetnym prezentem dla znajomych, przyjaciół czy rodziny, którzy dopiero uczą się gotować i z nią są w stanie dobrze zacząć. Oprawiona w świetne zdjęcia, smaczne przepisy i dość przystępną cenę, mogę ją naprawdę polecić! Samą autorkę bardzo lubię i jak czasami trafię w telewizji na jej program, to oglądam i podpatrzę od niej jakieś przepisy.
PS. Jeśli odwiedzacie mojego bloga i chcielibyście się dowiedzieć czegoś więcej, kulisowo, czy też
co się u mnie dzieje na co dzień - zapraszam na Fanpage!
