środa, 1 października 2014

Korzenne ciasteczka z miodem.


Jesień przychodzi do nas coraz większymi krokami, liście powoli spadają z drzew, kasztany zresztą też, popołudniowe słońce, czyli nasza piękna, polska złota jesień. Szczerze to nie przepadam za tą porą roku, ale muszę przyznać, że ma swój urok i nawet ja się mu oparłam. Coraz częściej mam ochotę na szarlotki z cynamonem, ciepłe zupki i korzenne ciasteczka. Może jeszcze trochę za wcześnie na nie, ale u mnie w domu już zrobiły furorę i chyba każdy na nie czekał, więc przepis podaję także Wam! 

Potrzebne składniki na ok. 25 sztuk: 
  • 250 g mąki pszennej
  • 125 g zimnego masła aczkolwiek ja dałam 100 g
  • 2 łyżki płynnego miodu
  • 90 g cukru pudru 
  • 1 łyżka przyprawy do piernika
  • 1 jajko 


Przygotowanie jest banalnie proste :) 


Wystarczy wszystko włożyć do jednej miski, zagnieść szybko i schować na godzinkę do lodówki. Potem wałkujemy na grubość ok. 0,5 cm i wycinamy wybranymi foremkami. U mnie górowały serduszka i głowy Kubusia Puchatka, bo robiłam z siostrzenicą, ale były też takie z napisem I love Buiscuits.

Pieczemy przez ok. 8-10 minut w temp. 200 stopni. Potem tylko studzimy i można się zajadać z ciepłym kakao, czy gorącą kawą. Idealne na wieczory pod kocykiem z dobrą książką. 




PS. małe dzieci naprawdę uwielbiają takie ciasteczka, są kruche i pyszne, a poza tym największą radość sprawia im przygotowanie i wycinanie. Tu możecie zobaczyć jak Zuzia zdmuchiwała mąkę z ciastek :)