czwartek, 10 kwietnia 2014

"What's up", czyli o minionym tygodniu.

Hej!
Jak Wam mija tydzień? Już prawie końcówka, co jest dla mnie zbawieniem, po dniach pełnych sprawdzianów i zaliczeń. Dziś mam wreszcie trochę luzu, aby odpocząć i poleniuchować. 
Przychodzę więc do Was z aktualizacją mojego tygodnia:  trochę zdjęć, trochę muzyki, trochę inspiracji, czyli zbiór wszystkiego i niczego. Mam nadzieję, że spodoba się Wam taka forma postów :) Piszcie, co o tym sądzicie. 

Z góry przepraszam za dość słabą jakość zdjęć, ale jak pewnie się domyślacie, większość robiona telefonem. 




1. Wiosna już coraz bliżej, więc pierwsze przejażdżki rowerem już zaliczone. A to jeden z widoków podczas jazdy. 

2. Moje ulubione zestawienie, obcisłe spodnie, wpuszczona koszulka i skóra :) Chociaż ostatnio coraz częściej sięgam po parki. Postaram się Wam zrobić zdjęcia stroju z parką w roli głównej. 

3. Gdy mam więcej czasu lubię pokombinować z wystrojem w swoim pokojem. Ostatnio stworzyłam oto taki "stolik nocny". Mam bardzo mało miejsca między łóżkiem a regałem i nigdzie nie mogę znaleźć odpowiedniej wielkości stolika, więc zrobiłam go sama. 


Poprzedni tydzień był przede wszystkim tygodniem pyszności, jak już pisałam była siostra z rodziną, a to oznacza dużo gotowania i niezdrowego jedzenia :) 

4. Na pierwszy ogień idą pieczone przeze mnie bułeczki scones, których przepis jest na blogu (dokładnie tu). Według mnie w najlepszym połączeniu z nutellą.

5. Tu inne bułeczki razowe, jeszcze przed pieczeniem, bardzo smaczne, chociaż powyższe znacznie lepsze.

6. A tu już zupełna rozpusta... :) Pizza, chipsy, ciastka, czyli babski wieczór z siostrą i jej przyjaciółką. W końcu raz na jakiś czas można poszaleć. 

7. Przeglądałam ostatnio książkę kucharską siostry i znalazłam całkiem sporo ciekawych przepisów na proste dania. Tu macie jeden z nich. 


Kilka zakupów też się przytrafiło.
8. Nie wiedziałam, że jest tak wiele ciekawych i ładnych rzeczy w Pepco. Będąc ostatnio w galerii, stwierdziłam, że z ciekawości zajrzę... i przepadłam. Spodobało mi się sporo drobiazgów, ale wyszłam z tym serduszkiem za całe 6.99 zł. Według mnie wpisuje się w styl mojego pokoju. 

9. Kolejnym zakupem były sportowe buty. A to dlatego, że ostatnio wzięłam się za wyrabiania trochę mięśni, a duże ilości odcisków na stopach nie za bardzo mnie zachęcały do dalszego trenowania. Pomyślałam, że to najlepsza pora żeby się w nie zaopatrzyć. Te pochodzą z Ecco i póki co nie narzekam. Sprawdzają się bardzo dobrze :) 

10. I na sam koniec moich zdjęć zobaczcie piękną magnolię, która wprowadza trochę wiosny do mojego pokoju.

W wolnych chwilach czas umila mi muzyka, podzielę się z Wami tymi kawałkami, które w tym tygodniu najczęściej słuchałam. 

Macklemore & Ryan Lewis - White Walls - w tej piosence podoba mi się w sumie najbardziej refren, z pięknym głosem młodej dziewczyny.

Klingande - Jubel - lekka, odprężająca

Madonna - Like a Virgin - wielki powrót do klasyków, uwielbiam ją sobie podśpiewywać pod nosem :)

Birdy - Light me up - plus jedna z moich faworytek, lekko melancholijna, jednak mnie motywuje do pracy i nauki


Czy mówiłam już, że jestem włosomaniaczką? :P Na komputerze mam mnóstwo zdjęć, każdego nimi zamęczam i sama dążę, aby moje włosy były w dobrym stanie.  


Spodobała mi się ta stylizacja bardzo, ponieważ odpowiada mojemu stylowi. Zimą, czy zimną wiosną najlepiej ubierałabym się w luźne swetry i rurki, do tego jakieś botki czy balerinki, zależy od pogody.


Czy nie każda z nas, chociaż raz marzyła o tym żeby wyglądać jak księżniczka? W takiej spódniczce chyba byśmy się poczuły jak piękne bohaterki z baśni. Tylko czekać na księcia na rumaku :) 

 (4 ostatnie zdjęcia pochodzą ze strony: weheartit)
 + na sam koniec, pozostając w temacie wiosny, motywujący cytat na następne parę dni, czy tygodni 

Pozdrawiam, Kasia. 
PS. Miłego dnia :*