piątek, 7 lutego 2014

"Moje wypieki i desery"


Cześć Wszystkim!

Miałam urodziny kilka dni temu i w związku z tym chciałabym przedstawić Wam jeden z moich prezentów. Jest nim książka "Moje wypieki i desery" Doroty Świątkowskiej, autorki świetnego bloga kulinarnego Moje Wypieki. Nie będę przedstawiała szczegółów, roku wydania czy wydawnictwa, bo to wszędzie znajdziecie w internecie. Chciałam Wam opowiedzieć wrażenia, jakie na mnie wywarła :)
Zapraszam do lektury!




Zacznę od okładki i całej oprawy graficznej. Dla mnie to strzał w dziesiątkę! Okładka przyciąga potencjalnego klienta i zachęca do kupna, czy przede wszystkim przejrzenia jej lub do ciągłego używania jej. Po otworzeniu widzimy piękne zdjęcia różnorodnych wypieków, do tego świetnie skomponowana czcionka i ozdoby na stronie. Całość jest idealnie zgrana. Dla mnie liczy się to, żeby książka, czy inna rzecz odpowiadała mojemu gustowi, ponieważ wiem, że często będę jej używać i chcę, żeby zachęcała do robienia tych pysznych rzeczy.


Same przepisy to już inna bajka. Od jakiegoś roku piekę już tylko z jej bloga, ponieważ wiem, że przepisy są dopracowane i mam pewność, że wypieki prawie zawsze wyjdą. Jeśli nie wychodzą, to często z mojego nie doczytania przepisu czy chęci dodania lub zamienienia składników :). Nie ma też, ani w jej książce, ani na blogu, niedociągnięć typu: dodaj czegoś na oko, czy trochę. Wszystko jest dokładnie napisane i jak już pierwszy raz nam wyjdzie, to wtedy możemy sami zacząć modyfikować, jeśli chcemy. W książce przepisy są posegregowane według rodzajów ciast i deserów. Na końcu mamy też przydatną stronę, gdzie są podstawowe przeliczniki kuchenne np. szklanka mąki pszennej to ok. 160-170g. Dla kogoś kto nie ma w domu wagi kuchennej lub nie wie, ile to łyżka czegoś, jest to bardzo dobrym pomysł. Duży plus za to. W książce dodano także indeks alfabetyczny ciast i indeks rzeczowy.



Od samego oglądania zdjęć cieknie nam ślinka, a jeśli przygotujemy coś samemu i zobaczymy, że efekt jest równie dobry, ile satysfakcji i radości to sprawia!


Bardzo polecam książkę i bloga tej autorki oraz mogę dać Wam pewność, że jak już zajrzycie to przepadniecie. A nóż odkryjecie swój ukryty talent kulinarny :)


Pozdrawiam, Kasia.